Schreibert Anna

Anna Schreibert to ja. Całe życie byłam sobą, niezależnie od tego, czy mieszkałam w Polsce, czy w Ameryce. Wraz z szerokością geograficzną zmienia się gęstość powietrza i otwierają się oczy. Moje – wystarczająco szeroko, by widzieć drogę, którą chcę podążać: miłości, godności, prostoty bycia. To moja autostrada.

Jadę i podziwiam widoki. Rzadko się zatrzymuję, może na kawę, i wtedy spotykam interesujących ludzi. Wspaniała przygoda bez mapy i kalendarza. Całe mnóstwo niespodzianek, czasem mniej, czasem bardziej przyjemnych. By je jakoś utrwalić, napisałam wiersze. Pozbierałam łzy smutku i radości, wplotłam uśmiech i sarkazm, przemyciłam kpinę i szacunek. Na koniec włożyłam serce z odrobiną duszy, bo reszta została ze mną i postanowiłam podzielić się moją przygodą. Panie i Panowie, oto trzymacie w rękach, oprawione w twarde okładki, moje życie!

Jeżeli podoba Wam się to, o czym i jak piszę, zapraszam na bloga www.ciszajestbiala.com. Odkryjecie tam, jak głębokie są otchłanie mojej ciekawości, przekory i uwielbienia dla ludzi, świata, życia.

Wyświetlanie jednego wyniku