Jeżeli zlecimy wykonanie okładki z dobrym projektem graficznym i uszlachetnieniem jej foliowaniem, to kolejnym czynnikiem, który wpływa na estetykę i trwałość oprawy miękkiej książek klejonych na gorąco (bez szycia nićmi), jest ustawienie okładki i bloku oraz ilości kleju i sposobu jego nakładania.
Dzisiaj kleje są mocne i zwykle dają dobry efekt zaklejenia. Ale jeśli nakładanie kleju będzie nieprawidłowe, to książki będą się po jakimś czasie rozpadać albo będą wyglądać nieestetycznie. Na przykład okładka może się odchylać aż do grzbietu, a powinna być przyklejona po bokach do 5–7 mm (aż do wysokości bocznych big okładki), albo klej, po ściśnięciu w szczękach maszyny oprawiającej, po bokach wylewa powyżej big bocznych okładki. Jest to niezbyt estetyczne, a usuwanie jego nadmiaru wymaga poświęcenia dodatkowego czas podczas oprawy.
Klej powinien być położony w taki sposób, żeby oprócz zaklejenia grzbietu klej nałożony po bokach trzymał cały blok trochę jak w kleszczach. Dzięki temu blok jest trwalszy i nie rozpada się. Zdarza się, że okładka przy odchylaniu ciągnie za sobą dwie czy trzy pierwsze kartki. Tworzy się pewna przestrzeń między tymi zewnętrznymi kartkami a głównym blokiem. Wygląda to nieestetycznie i książka może łatwiej się rozpaść.
Jest szereg takich niuansów, które oprawiający książkę introligator musi brać pod uwagę. Rozwiązanie tego problemu świadczy o fachowości drukarni, która wykonuje oprawę.