Opis
Małgosia, typowa nastolatka, szuka równowagi w trudnym procesie dorastania. Podczas obozu wojskowego odkrywa głębokie uczucie w spotkaniu z młodzieńcem, które staje się krótkotrwałym, ale niezapomnianym przeżyciem. Ich emocje wyrażają się później w listach. Ta poruszająca opowieść o miłości i poszukiwaniu tożsamości zachwyci czytelników.
Bożena Helena Mazur-Nowak jest opolanką. Od 2004 roku mieszka w Wielkiej Brytanii. Opublikowała osiem tomików poezji, dwie powieści i kilka zbiorów opowiadań. Pierwsza część trylogii Domek nad strumykiem została wyróżniona w konkursie “Książka Przyjazna Dziecku”. Jej prace można znaleźć w ponad 100 międzynarodowych antologiach i czasopismach. Laureatka wielu konkursów poetyckich. Dumna posiadaczka dyplomów, nagród i wyróżnień, w tym Doctor Honoris Causa dla Kobiety Pokoju 2020 roku od Międzynarodowego Forum Kreatywności i Człowieczeństwa założonego w królestwie Maroka. Jest również tłumaczką języka angielskiego. Jej poezja została przetłumaczona na ponad 20 języków.
Teraz po latach nadal wspominam go z łopotem serca i motylami w brzuchu, już nie tak szalonymi jak kiedyś, ale jednak z motylami. To był przełomowy rok w moim nastoletnim życiu. Nauczyłam się na nowo walczyć o swoje i nie poddawać się negatywnym emocjom. Poznałam smak pierwszych pocałunków, delikatnych pieszczot i magię miłosnych listów. Wsparcie rodziców i przyjaciółki pomogło mi przejść prze burze i niepowodzenia. Za każdym razem w drodze do Warszawy przewija mi się przed oczami pamiętne lato 1974 roku.
Rysunki autorstwa Joanny Ogorzałek dodają książce wyjątkowego uroku.
Więcej na temat Lata w mundurze przeczytasz tutaj.
BetiCzyta –
RECENZJA PREMIEROWA 🥳
Bożena Helena Mazur-Nowak “Lato w mundurze”
Przenosimy się do roku 1974 .
Dla Małgosi jednak to lato nie zapowiada się zbyt wesoło . Przez jedną ocenę niedostateczną ,może nie otrzymać promocji do następnej klasy . Ale czy dziewczyna źle się uczyła ? Czy ta chemia to naprawdę tak trudny przedmiot ? A może powód był zupełnie inny?
Jednak mimo tego ,za to że drużyna harcerska Małgorzaty zdobyła pierwsze miejsce w szkole , dostaje ona propozycję wyjazdu na obóz wojskowy . Dziewczyna jest niesamowicie zaskoczona jednocześnie obawiając się że rodzice mogą nie wyrazić zgody na wyjazd .
Jednak Gosia jedzie . Pierwszy raz na obozie , niesamowite przeżycie . W trakcie trwania obozu jadą do Warszawy na Zlot Młodzieży .
Wakacje czas odpoczynku , czas relaksu ale też czas pierwszych wakacyjnych miłości .
Czy pamiętacie te czasy? Te pierwsze wakacyjne miłości ,które kończyły się wraz z końcem wakacji ,albo tuż po ?
Małgosia też poznaje swoją pierwszą miłość . Obiecują sobie utrzymywać kontakt . A były to czasy gdy pisało się długie listy i niecierpliwie oczekiwało listonosza z odpowiedzią zwrotną .
Czy ta miłość ma szansę mimo rozłąki i dzielących ich kilometrów ?
Jak zakończy się ta historia ?
Polecam sięgnąć po tę książkę i na chwilę zanurzyć się w wakacyjny ,słoneczny , młodzieńczy czas .
Niewielkich rozmiarów książka , z przyjemnością ją przeczytałam ,a potem nuciłam słowa piosenki
“Już za parę dni ,za dni parę wezmę plecak swój i gitarę ,
Pożegnania kilka słów , Pitagoras bądźcie zdrów.
Do widzenia wam ,canto cantare .”
Tekst piosenki : Ludwik Jerzy Kern
Muzyka :Witold Kiemieński (1960 rok) .
Pewnie młodsi czytelnicy już tej piosenki nie znają ,ale starsi na pewno kojarzą z końcem szkoły i rozpoczynającymi się wakacjami ,wyjazdami na wieś czy na kolonie .
Książka zawiera ilustracje wykonane przez utalentowaną Joannę Ogorzałek 🙂
Krystyna S-K –
Lato w mundurze
Książkę czyta się lekko,łatwo i przyjemnie.To czasy,które pamiętam.Wtedy organizowane były wakacje dla młodzieży na różne pożyteczne sposoby.
Tak sobie myślę,że w życiu wszystko dzieje się po coś…Głowna bohaterka musiała przysiąść do chemii z zaangażowaniem i ambicją.I udało się i zdała na pięć! A chemię zapamiętała na zawsze i pewnie do dziś jest z tej wiedzy dumna. Być może, gdyby nie chemia,nie pojechałaby na ten obóz. A tak przeżyła cudowną,młodzieńczą miłość,serce zatrzepotało w piersi nieznanym dotąd rytmem.Takie przeżycia są potrzebne,żeby człowiek mógł po latach wspomnieć ten ciepły czas,te melodie,które były grane na wieczorkach,to przytulenie,które zmieniało naszą wewnętrzną chemię… Bo w nas jest też chemia i to niesamowita i wspaniała,potrzebna nam do życia.Małgosi przytrafiło się coś pięknego w odpowiednim czasie i miejscu,coś co zapisało się złotymi literkami w duszy,coś co zostało jej na całe życie.Ot,zakochanie i rozstanie…bo wszystko ma swoją kolej i jest dla nas potrzebne.Przeżycia głównej bohaterki dają nam przykład,że wszystko da się w życiu opanować,tylko trzeba rozmawiać,szukać wyjścia z impasu i czekać z nadzieją na lepszy czas,bo to “lepsze” zawsze przyjdzie,tylko pracuj nad tym.
Polecam książeczkę do przeczytania i dla matki i dla córki.A może najlepiej jak mama córce przeczyta na głos…. Tam świeci słońce,śpiewają ptaki i jest bardzo pozytywnie.Pozdrawiam wszystkich czytelników.