Opis
Nowe wydanie!
Autor opisuje wiele mankamentów w funkcjonowaniu infrastruktury turystycznej, rekompensowanych do pewnego stopnia życzliwością ze strony spotykanych ludzi, którzy bezinteresownie i chętnie służą pomocą obcokrajowcom w różnych, trudnych do przewidzenia, sytuacjach. Żywo napisany tekst i liczne fotografie dokumentują doświadczenia z podróży z punktu widzenia kierowcy motocykla.
Mirosław Stachowski jest z wykształcenia technikiem mechanikiem i magistrem melioracji wodnych. Nie zawsze pracował w wyuczonych zawodach. Był górnikiem na ścianie przy bezpośrednim wydobyciu węgla, sygnalistą szybowym, ratownikiem wodnym, operatorem koparki, kierowcą samochodu ciężarowego, robotnikiem budowlanym, instruktorem tenisa, kierownikiem budowy, inspektorem nadzoru, przedsiębiorcą. Zawsze szuka czegoś nowego.
Od dzieciństwa pragnął podróżować. W wieku 16 lat pojechał rowerem do Berlina. Późniejsze podróżował po Europie samochodem, samolotem lub statkiem (Gruzja, Abchazja). Najbardziej spontanicznym wyjazdem była wyprawa do Bakczysaraju (Krym). Propozycja padła przy kolacji, a już nazajutrz rano był w trasie razem z córką.
Najdłuższą podróż odbył samochodem po Stanach Zjednoczonych w 2001 roku. Zwiedził z dziećmi kraj od Atlantyku po Pacyfik i od granicy z Kanadą do Meksyku. Podziwiał panoramę Nowego Jorku na platformie widokowej jednego z wieżowców World Trade Center (które dwa tygodnie później przestały istnieć na skutek zamachu), był świadkiem zabójstwa w Nowym Jorku, zwiedził hydroelektrownię Hoovera, cudem przeżył próbę zejścia na dno kanionu Kolorado.
W wieku 54 lat rozpoczął przygodę ze skuterem (honda Silver Wing). Zwiedził na nim Bałkany, Grecję, kraje nadbałtyckie, Helsinki, kraje Beneluksu, Półwysep Iberyjski (Lizbona), Gibraltar, Andorę, San Marino i Liechtenstein oraz duże kraje – Niemcy, Francję i Włochy. Szwajcarię i Austrię poznawał zimą, udając się tam na snowboard, na którym nauczył się jeździć w wieku 50 lat. Wyspy na Morzu Śródziemnym poznał dzięki zamiłowaniu do windsurfingu. Motocyklową podróż życia, czyli liczącą 17 000 km wyprawę nad Bajkał, odbył w wieku 59 lat.
Teresa –
Uwielbiam przeżywać wraz z autorem przygody w drodze. Polecam!