Opis
Promocja -20% do końca sierpnia na wszystkie książki i ebooki!
Nikt nie przypuszczał, że w to późne letnie popołudnie z nieba zaczną spadać… samochody!
Krzyś i Karolcia wracają ze spaceru, gdy tuż obok nich nieoczekiwanie ląduje wyjątkowe auto. Długo zastanawiają się, czy powinni wejść do środka. Nagła ulewa zmusza ich jednak do podjęcia ryzyka.
Tak brat i siostra rozpoczynają podróż w towarzystwie nietypowego kierowcy – Pana Surykatki. Wiedzeni tajemniczą siłą docierają do celu: domu pełnego osobliwości, niespodzianek i tajemnic, w którym czeka na nich On.
Ciekawość może prowadzić do wspaniałych odkryć – choć czasem też do kłopotów. Dokąd zabierze naszych bohaterów?
Jacek Tondera – pedagog, nauczyciel akademicki, założyciel prywatnego liceum i publicznego gimnazjum. Całe życie zawodowe poświęcił pracy z dziećmi i młodzieżą. Autor tomiku poezji „Opisywanie życia”, w którym dzieli się subiektywnym spojrzeniem na życie w jego różnych wymiarach. Ojciec dwóch nietuzinkowych córek oraz dziadek dwojga wnucząt.
SPIS TREŚCI
- Spadające samochody
- Skok do auta
- Nowa znajomość
- Niezwykła podróż
- Trudna decyzja
- Pierwsza zagadka
- W osobliwym domu
- Pastor Aeternus
- Zegary życia
- Tajemniczy korytarz
- Tak wiele pytań…
- Przebudzenie
1.Spadające samochody
Letniego dnia, pod wieczór – był czwartek, a może piątek – całkiem niespodziewanie z nieba zaczęły spadać samochody. Działo się to akurat wtedy, gdy Krzyś, jeden z naszych bohaterów, wracał ze swoją o rok młodszą siostrą Karolcią z przedwieczornego spaceru. Po wyczerpującym dniu był trochę zmęczony i nieco już senny, dlatego miał wątpliwości, czy to, co widzi, dzieje się naprawdę, czy to tylko przywidzenia utrudzonego umysłu. Odruchowo spojrzał na siostrę i to wystarczyło, by pozbyć się wątpliwości – oczy Karolci wychodziły niemal z orbit, a usta nie były w stanie wydać żadnego dźwięku…
Oczywiście każde dziecko wie, że auta ot tak, po prostu nie spadają z nieba, więc zdziwienie naszych bohaterów było jak najbardziej uzasadnione. To, co widzieli, przeczyło bowiem powszechnemu przekonaniu: samochody leciały w dół jakby na spadochronach i lądowały miękko, jeden za drugim, na szerokiej i pustej o tej porze ulicy. Jeden z nich pojawił się tuż przed dziećmi, tarasując im drogę do domu.
Krzysiowi przypomniało się wtedy, że widział takie auto w starym filmie, który niedawno oglądał. Przypominało samochody z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Było czerwone i duże, a chromowane zderzaki, lampy i klamki sprawiały, że wyglądało pięknie i robiło niesamowite wrażenie.
Tajemniczości całej sytuacji dodawały ciemne chmury gromadzące się nad miasteczkiem. Chłopiec i dziewczynka znieruchomieli. Wtem drzwi auta otworzyły się zapraszająco, choć na pierwszy rzut oka w środku nie było nikogo. Samochód zdawał się mówić: „nie obawiajcie się, wsiadajcie, czas na przygodę”. Krzyś i Karolcia zapomnieli na chwilę o bożym świecie, jednak w końcu musieli coś postanowić, bo drzwi pozostawały otwarte…
Rozważali więc argumenty „za” i „przeciw”: „Jest trochę późno… Rodzice przestrzegali nas, by unikać takich sytuacji. Mama pewnie na nas już czeka… Mamy sporo lekcji do odrobienia… Chociaż trzeba przyznać, że takie okazje nie trafiają się często, więc może warto zaryzykować, by przeżyć jakąś odlotową przygodę? Przecież do tej pory nasze życie było po-układane i nie działo się w nim nic szczególnie ekscytującego…”.
Głosy na „tak” i na „nie” rozkładały się niemalże po równo: z jednej strony obowiązki i napomnienia rodziców, z drugiej nieodparta ciekawość.
Krzyś i Karolcia pewnie wróciliby do domu, gdyby nie… nagła ulewa. Niemal odruchowo wskoczyli więc do auta, by schronić się przed deszczem, a drzwi same zatrzasnęły się za nimi.
***
Do czego może prowadzić ciekawość? To dość zagadkowa sprawa – jedni mówią, że to pierwszy krok do wiedzy, inni, że to pierwszy stopień do piekła… Dokąd zaprowadzi naszych bohaterów? No cóż – zobaczymy…
Wydawnictwo Sorus,
DM Sorus sp. z o.o.,
Bóżnicza 15/6,
60-643 Poznań,
Poland,
sorus@sorus.pl,
tel. +48 61 653 01 43
chwilo.pylnie –
Bardzo dobra książka dla młodych czytelników, którzy szukają nieoczywistej przygody z nietuzinkowymi bohaterami!
KlaudiaD –
Dobrze jest i dobrze będzie,
ma załoga dotrze wszędzie.
„Władca czasu” Jacka Tondery to nietuzinkowa historia o rodzeństwie, które pewnego dnia doświadcza nieoczekiwanego wydarzenia – w ich otoczeniu pojawiają się latające samochody! Decydując się na przygodę, postanawiają wyruszyć w tajemniczą podróż z Panem Surykatką, siedzącym za kierownicą szybującego pojazdu. Krzyś i Karolcia docierają do baśniowej chatki, gdzie doświadczają lekcji o nieuchwytności czasu i przemijaniu. Chęć poznania i ogromna ciekawość bohaterów doprowadza do wysnucia uniwersalnych wniosków, które z pewnością pozostały z nimi na długo…
Powieść została napisana przystępnym językiem i jest przeznaczona dla dzieci od szóstego roku życia. Odbiór urozmaicają pastelowe kolory stron, a narrację dopełniają unikalne ilustracje Sviatlany Shkil. Książka będzie idealnym wyborem dla dzieci zaczynających swoją przygodę z czytelnictwem oraz dla rodziców, którzy chcą zarazić je miłością do literatury albo dodać odwagi w codzienności. Może być ona również cennym źródłem do rozmów o egzystencji i skłonić najmłodszych do refleksji.
Lektura powieści była dla mnie ogromną przyjemnością, dzięki niej mogłam wrócić wspomnieniami do przygodowych opowiadań czytanych w dzieciństwie. Historia dwójki głównych bohaterów przypomina o niewinnych zabawach i fantastycznych marzeniach, które mogą się spełnić (przynajmniej na papierze!). Ta wciągająca opowieść z pewnością zachwyci każdego małego odkrywcę i zapewni uśmiech na twarzach rodziców.