Opis
Promocja -20% do końca sierpnia na wszystkie książki i ebooki!
Zobacz pełny opis książki
Czy Werter musiał targnąć się na swoje życie? Czy istniał choć cień szansy, aby odwieść go od tego zamiaru? A gdyby tak… zapytać samego zainteresowanego? Taką oto przewrotną zabawę proponuje czytelnikowi w Wywiadzie z Werterem Jordan Mateusz Tomczyk. W literackim debiucie dokonuje własnej interpretacji postaci głównego bohatera powieści Johanna Wolfganga von Goethego. Autor porusza przy tym problematykę nieszczęśliwej miłości. Stara się również ukazać czytelnikowi, w jaki sposób postrzega świat osoba odtrącona, która na dodatek musi zmagać się z depresją oraz innymi zaburzeniami psychicznymi. Każdy, kto choć raz doświadczył w swoim życiu dramatu złamanego serca, znajdzie w tej książce coś dla siebie.
Jordan Mateusz Tomczyk – urodził się w 1990 roku w Gnieźnie. Po ukończeniu studiów w Wyższej Szkole Umiejętności Społecznych w Poznaniu (kierunek – prawo) opuścił rodzinną miejscowość, by zamieszkać na stałe w Toruniu. Na co dzień pracownik biurowy, a po godzinach również dziennikarz sportowy. W czasach licealnych grywał w zespołach rockowych jako basista. Fan serii gier Assassin’s Creed. W wolnych chwilach pisuje wiersze, opowiadania i jednocześnie pracuje nad kolejnymi książkami. Największy wpływ na jego twórczość literacką wywarli tacy autorzy jak Stephen King, Jo Nesbø i Dmitrij Głuchowski, natomiast jego niedoścignionym wzorem pozostaje Johann Wolfgang von Goethe.
SPIS TREŚCI
Wstęp
Rozdział I. Przed katastrofą
Rozdział II. Lota
Rozdział III. Odrzucenie
Rozdział IV. Inne wydarzenia
Rozdział V. Śmierć
Zakończenie
Wstęp
Przestronny, jasny pokój z oknem od strony zachodniej. Przy jednej ze ścian stara, wysłużona szafa. Wzdłuż przeciwległej komoda oraz regał obłożony książkami. W centralnej części pomieszczenia czerwony dywan z motywem roślinnym, a na nim stół wraz z dwoma krzesłami. Wszystkie meble w stylu renesansowym.
Krzesło ustawione bliżej okna zajmuje Werter, czytający w zadumie homerowską „Odyseję”. Na stole dwie filiżanki, cukierniczka oraz parujący dzbanuszek z niedawno zaparzoną kawą.
Rozlega się pukanie do drzwi.
– Wejść! – woła Werter.
Drzwi powoli otwierają się ze zgrzytem. U progu stoi Dorian.
– Dzień dobry, panie Werterze! Och, najmocniej przepraszam, chyba przeszkodziłem panu w lekturze… – mówi zakłopotany.
– Ach, pan Dorian! Ależ nic się nie stało. Spodziewałem się pana, a oczekiwanie na pańskie przybycie postanowiłem umilić sobie przy jednym ze swoich ulubionych tytułów.
– Proszę pozwolić, że zgadnę. Czyżby pewien słynny, grecki epos…?
– Zaiste ma pan słuszność! Ilekroć zaglądam do tegoż wybitnego działa epoki starożytności, wciąż odnajduję w nim mnóstwo ciekawych przemyśleń oraz spostrzeżeń poczynionych przez autora. Gdzież jednak podziały się moje maniery! Proszę wejść i spocząć. Napije się pan gorącej kawy?
– Ależ tak, z miłą chęcią!
Dorian zamyka za sobą drzwi, podchodzi do stołu i zajmuje miejsce wskazane przez Wertera. Ten niespiesznie nalewa kawy do filiżanek.
– Słodzi pan? – pyta.
– Tak, jedną łyżeczkę, poproszę. Dziękuję, że zgodził się pan ze mną spotkać, panie Werterze. To dla mnie wielki zaszczyt. Odkąd tylko o panu usłyszałem i poznałem pańską historię, nosiłem się z zamiarem, by przeprowadzić z panem obszerny wywiad, jednakże jak dotąd nigdy nie było ku temu stosownej okazji. Tym bardziej jestem wdzięczny, że znalazł pan dla mnie wolną chwilę.
– Kłopot to dla mnie żaden, tym bardziej że czasu wolnego mam obecnie pod dostatkiem…
– Właśnie, skoro o tym mowa… Ciekawi mnie bardzo, jak to w ogóle możliwe, że siedzę tu teraz z panem, beztrosko gawędząc i popijając aromatyczną kawę, skoro od blisko dwustu pięćdziesięciu lat jest pan… martwy?
– Cóż… Lota kiedyś stwierdziła, że nigdy nie będziemy parą, jednak na zawsze pozostaniemy ze sobą złączeni w poezji1. Proponuję zatem, abyśmy nasz wywiad uznali za taką właśnie formę wyrazu.
– Zaimponował mi pan tak błyskotliwą odpowiedzią. Śledząc pańskie losy, doszedłem do wniosku, że jest pan nietuzinkową postacią o bardzo wrażliwej duszy i w nie mniejszym stopniu bystrym umyśle. Jak widać, nie pomyliłem się w swoich przewidywaniach…
– Świadom jestem swych zalet i cnót, które finalnie okazały się moim największym przekleństwem oraz utrapieniem. Obca jest mi jednakże pyszałkowatość, dlatego proponuję, abyśmy przerwali ten nawał komplementów pod moim adresem i niezwłocznie przeszli do właściwej części naszego wywiadu.
– Ależ oczywiście, wedle życzenia. Pragnę jedynie zaznaczyć, że wywiad ten postanowiłem podzielić na bloki tematyczne, z których każdy będzie traktować o różnych aspektach pańskiej historii…
– Widzę, że lubi pan porządek oraz harmonię, panie Dorianie. Z pewnością jest pan dobrze przygotowany i domyślam się, że nie zamierza pan niczego pozostawić przypadkowi? Dobry plan to w pańskim mniemaniu klucz do sukcesu, czyż nie?
– Proszę wybaczyć, ale to nie do końca prawda. Owszem, długo rozmyślałem nad formą naszego wywiadu oraz poszczególnymi pytaniami, jednakże zawsze staram się przestrzegać złotej zasady, by podczas rozmowy nie ograniczać się żadnymi schematami i tym samym pozwolić, aby konwersacja toczyła się płynnie oraz w sposób naturalny.
– Myślę, że taka właśnie forma najbardziej mi odpowiada, a pańska w tym rola, by rzeczony efekt udało nam się osiągnąć. Tak, jak panu wcześniej wspominałem, nie ma dla mnie żadnych tematów tabu i z chęcią odpowiem na pańskie pytania. Liczę jednak na to, że pozostanie pan przy tym taktowny i wyrozumiały, wszak zamierzamy poruszyć dość delikatne dla mnie kwestie, i dlatego oczekuję, iż będę mógł zwierzyć się panu niczym wiernemu druhowi, którego darzę pełnym zaufaniem.
– Postaram się uczynić wszystko, co w mojej mocy, aby tak właśnie się stało i by przez cały czas czuł się pan w pełni komfortowo.
– Rad jestem niezmiernie, słysząc te słowa z pańskich ust. A zatem, nie zwlekajmy już dłużej – zaczynajmy!
Wydawnictwo Sorus,
DM Sorus sp. z o.o.,
Bóżnicza 15/6,
60-643 Poznań,
Poland,
sorus@sorus.pl,
tel. +48 61 653 01 43
Aleksandra Motyka –
Wywiad z Werterem – czyli jednym z bardziej znanych i tragicznych bohaterów – to ciekawe spojrzenie na jego zapatrywanie się na własną śmierć ale także udział osób trzecich. Osobiście wyczuwam w bohaterze nutkę egoizmu i tego jak niesprawiedliwie ocenia zachowanie innych – głównie Loty – wobec swojej osoby. To dramatyczna opowieść człowieka dla którego samobójstwo było jedynym wyjściem z sytuacji, doprowadzającej go do szaleństwa. Ciekawie prowadzony dialog oraz psychologiczne podejście Doriana sprawia że rozmowa o tak trudnym temacie jak samounicestwienie staje się przyjemną lekturą. To czego zupełnie się nie spodziewałam to akt którego dokonał Dorian po zakończonym wywiadzie.
Aleksandra –
Wywiad z Werterem – czyli jednym z bardziej znanych i tragicznych bohaterów – to ciekawe spojrzenie na jego zapatrywanie się na własną śmierć ale także udział osób trzecich. Osobiście wyczuwam w bohaterze nutkę egoizmu i tego jak niesprawiedliwie ocenia zachowanie innych – głównie Loty – wobec swojej osoby. To dramatyczna opowieść człowieka dla którego samobójstwo było jedynym wyjściem z sytuacji, doprowadzającej go do szaleństwa. Ciekawie prowadzony dialog oraz psychologiczne podejście Doriana sprawia że rozmowa o tak trudnym temacie jak samounicestwienie staje się przyjemną lekturą. To czego zupełnie się nie spodziewałam to akt którego dokonał Dorian po zakończonym wywiadzie.
Arkadiusz –
Historia Wertera przywodzi na myśl wiele niedomówień w prawdziwej motywacji jego postępowania. W obecnych czasach wywiad z bohaterami sztuk teatralnych czy autorami to norma, przyzwyczailiśmy się do kontaktu z twórcami, możemy poznać nurtujące powody powstania danego utworu. Sylwetka Wertera skrywa w sobie warstwę iluzoryczną, mimo tak szerokich opisów sfery uczuciowej nadal nie możemy stwierdzić co tak naprawdę czuł w trakcie szaleńczego czynu. Wywiad ukazujący jego perspektywę to pewne uwspółcześnienie wersji z epoki romantyzmu, jednakże zawiera w sobie sedno powieści epistolarnej. Werter na kanwie spotkania z Dorianem może skonfrontować się z skutkami wydarzeń z przed ponad 250 lat, tak naprawdę to jego wyewoluowana osobowość odkrywa przed czytelnikami sedno samego sięgnięcia po feralną broń. Forma zakończenia książki jest zrozumiała przez konwencję, natomiast wprowadzenie kolejnego wątku, który jest zwrotem w akcji znacznie odbiega od struktury wywiadu, być może została użyta zbyt wcześnie.
Małgorzata Szweda-Czerwinska –
“Wywiad z Werterem”to bardzo osobliwa książka zainspirowana dziełem Goethego. Książka mimo, że nie wnosi całkiem nowych faktów z życia bohatera, to staje się swoistą opowieścią o nieszczęśliwej miłości, która jest przecież częstym motywem w literaturze.
Rozmowa Doriana z Werterem odbywa się po śmierci bohatera w jego pokoju. Rozmowa ta, to dążenie do jasnej, konkretnej odpowiedzi, która już znamy, aczkolwiek otwiera drzwi do nowych rozważań.
Werter to wrażliwy młodzieniec o delikatnej duszy, nieszczęśliwie i bez wzajemności zakochany. Uczucie to wstrząsa posadami jego świata, przenika do głębi. Udręczony miłosnym cierpieniem nie znajduje dla siebie ratunku.
Autor pokazuje obraz człowieka głęboko nieszczęśliwego, pogrążonego w swojej rozpaczy, sfrustrowanego swoimi losami, niepowodzeniami życiowymi.
Tragiczny w skutkach finał, to zaskakujący obraz zakończenia książki, gdy po zakończonym wywiadzie Dorian wychodzi, słychać huk wystrzału. Wraca do drzwi z krwawiącą głową od kuli.
Mimo wszystko książka warta przeczytania.
Edyta Rauhut –
Pamiętacie „Cierpienia młodego Wertera” Johanna Wolfganga von Goethego z lat szkolnych? Dzisiaj nadarza się okazja, by przypomnieć sobie twórczość klasyka i zajrzeć do książki, która prezentuje nieco świeższe spojrzenie na Wertera. Zapraszam na spotkanie z publikacją „Wywiad z Werterem” Jordana Tomczyka. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Sorus w 2021 roku.
Byłam ciekawa tej książki, choć nigdy nie odczuwałam szczególnej sympatii do głównego bohatera „Cierpień młodego Wertera”. Jednak nowe spojrzenie na postać z lektury lat szkolnych chciałam poznać. Tym bardziej, że książka poruszająca tematykę dosyć ciężką, jest napisana na tyle przystępnie, że czyta się ją bardzo szybko.
Johann Wolfgang von Goethe napisał powieść epistolarną, Jordan Tomczyk zaproponował prozę, ale jeden z bohaterów Dorian przeprowadza wywiad z Werterem. Obie te formy pozwalają nieco odsłonić Wertera, jako autora listów i rozmówcę. Pokazują złożoność problematyki poruszanej w książce. Wywiad jako gatunek darzę szczególną sympatią z powodu własnego zainteresowania dziennikarstwem. Dodatkowo forma prozatorska przyjęta przez Jordana Tomczyka pozwala zajrzeć za jego kulisy, czyli do momentu przeprowadzania rozmowy. Tym samym wciąga w bieg konwersacji, zdarzeń.
Lektury szkolne w różny sposób są przedstawiane na lekcjach. Wszystko zależy od prowadzącego zajęcia. Jednak myślę, że powieść Jordana Tomczyka może nieco ocieplić wizerunek „Cierpień młodego Wertera” i zainteresować nimi dzięki lekkości, z jaką autor podjął temat. Ponadto Wywiad z Werterem ma wymiar uniwersalny. Nie tylko dzięki obecności losów bohatera w kanonie lektur szkolnych, ale również za sprawą uniwersalności wątku spraw miłosnych, które wielu mogą spotkać. Nie zawsze zakochujemy się w odpowiedniej osobie, co wiąże się często z późniejszymi następstwami w postaci smutku, rozpaczy i cierpienia. Ponadto uważam, że warto poruszać we współczesnej literaturze temat zdrowia psychicznego. Jest to bardzo potrzebne i nie powinno być tematem tabu.
Jak opowiada Jordan Tomczyk w wywiadzie dla portalu pisarzepolscy.pl, „Postać Wertera zafascynowała mnie od momentu, w którym po raz pierwszy miałem okazję zapoznać się z dziełem autorstwa Goethego, a było to konkretnie w czasach licealnych. Muszę jednak otwarcie przyznać, że historia ta wróciła do mnie ze zwielokrotnioną siłą, kiedy kilka lat temu sam doświadczyłem podobnej sytuacji, jaka stała się udziałem wspomnianego wcześniej bohatera. Początkowo w ogóle nie planowałem wydać tej książki. Stanowiła ona dla mnie rodzaj nie do końca wówczas uświadomionej autoterapii. Pozytywny odzew ze strony osób, które miały okazję ją przeczytać, przekonał mnie jednak do tego, by podzielić się nią z resztą świata. Tamta sytuacja jest już na szczęście za mną, lecz książka, chcąc nie chcąc, pozostanie ze mną na zawsze, gdyż stała się dla mnie punktem wyjścia do dalszej twórczości literackiej.”
Dorian ukazuje się czytelnikowi jako dziennikarz z podejściem nieco psychologicznym, jednak nie brakuje w rozmowie trudnych tematów. Książkę pod tytułem „Wywiad z Werterem” polecam zarówno tym, którzy polubili rozmówcę Doriana już w szkolnej ławce, jak i osobom, które chciałyby spojrzeć na niego w nieco inny sposób, zrozumieć go, a także spojrzeć na świat z jego perspektywy. Finał powieści jest raczej nieoczekiwany, ale tego nie będę zdradzać.
Barbara –
Stylizowane na archaiczny język. Przekombinowane, nie dostrzegłam szczególnej finezji ani głębi psychologicznej