Czy warto wziąć udział w targach książki?

 19.01.2018 |  ,

Twoja książka nie jest jeszcze skończona, ale zegar tyka nieustannie. Bezlitośnie mija czas. Rezerwacja stoiska wydawnictwa odbywa się na kilka dobrych miesięcy przed targami książki. Tak naprawdę, by dobrze wypaść na tle konkurencji liczącej kilkaset wydawców, przygotowania trwają cały rok, a i tak zdarza się dopinać sprawy na ostatni guzik jeszcze w nocy tuż przed porannym wyjazdem. Często towarzyszy temu nerwowy śmiech. Czy warto zatem uczestniczyć w ogóle w targach książki? Oczywiście, że tak! Spotkania z autorami, ciekawe warsztaty, inspirujące dyskusje z czytelnikami i odwiedziny prasy to niesamowite przeżycie! Co do tego nie mamy żadnej wątpliwości. Ale co z bardziej przyziemnymi sprawami, takimi jak koszty? Zacznijmy zatem od początku. Żeby uczestniczyć w targach książki (największe odbywają się w Warszawie, w maju, na PGE Narodowym oraz w Krakowie, w październiku, w Międzynarodowym Centrum Targowo-Kongresowym EXPO), trzeba zarezerwować stoisko. Zajmujemy się tym na kilka miesięcy przed finałem wydarzenia. Koszt całego przedsięwzięcia wynosi kilka, kilkanaście, czasem kilkadziesiąt tysięcy złotych (opłaty targowe, logistyczne, kadrowe, marketingowe, itp.). Pojedynczy Autor rzadko kiedy mógłby sobie pozwolić na taki wydatek. Albo w ogóle. Na szczęście może on liczyć na zaproszenie od swojego wydawcy.

Targi książki to ogromne przedsięwzięcie, w których uczestniczy średnio około 700-800 wystawców! Każde wydawnictwo pragnie się wyróżnić na tle tak gigantycznej konkurencji, dlatego organizuje przeróżne aktywności. Na czytelników czekają piękne, finezyjne wystroje stoisk, rabaty, konkursy, spotkania z ulubionymi autorami czy ciekawe prelekcje. Nie jest łatwo zabiegać o atencję odwiedzających targi, którzy z roku na rok odwiedzają takie imprezy coraz tłumniej! A jednak, jakoś zawsze Wydawnictwu Sorus i Wydawnictwu Dygresje udaje się wyróżnić z tłumu… Oczywiście, nic nigdy nie jest dziełem przypadku. Odpowiedni wygląd stoiska, przemiła obsługa w postaci samych redaktorów prowadzących i nieprzeciętne osobowości naszych Autorów sprawiają, że zawsze mamy pełne ręce roboty przy sprzedaży książek! Każdy nasz pobyt na targach książki obfitował w przesympatyczne spotkania z naszymi nietuzinkowymi Autorami oraz cudownymi czytelnikami, zafascynowanymi nie tylko literaturą, ale i podróżami. W ubiegłorocznych Śląskich Targach książki uczestniczyła nasza debiutantka, Iwona Anna Dylewicz, twórczyni Teatru snów. O swoich wrażeniach pisze tak:

Fantastyczna atmosfera, mnóstwo czytelników, świetne spotkania i interesujące prelekcje to tylko niewielka część tego, co tak naprawdę tam się działo. Przede wszystkim można było na żywo obcować z autorami, dowiedzieć się jak zadebiutowali, uzyskać sporo cennych wskazówek dla siebie, no i oczywiście zdobyć autografy na świeżo kupionych książkach. Czy było warto? Sądząc po zainteresowaniu ze strony czytelników i odwiedzających – oczywiście. Zwłaszcza, że przekrój literatury i liczba wydawnictw naprawdę imponująca. Każdy praktycznie mógł znaleźć coś dla siebie lub na prezent dla bliskich, poznać ciekawych ludzi i bawić się wyśmienicie.

Podobne zdanie o targach książki ma także nasza kolejna autorka, Magdalena Rybczyńska, twórczyni książek z gatunku literatury dziecięcej, m.in. Treli-Moreli.

Miałam ogromną przyjemność doświadczyć profesjonalizmu jakim cechuje się Wydawnictwo Dygresje. Wydanie książki przebiegło na najwyższym poziomie. Forma współpracy i promocji mojej literatury dla najmłodszych przeszła moje oczekiwania, a gdy otrzymałam zaproszenie na Międzynarodowe Targi Książki poczułam się jak profesjonalny autor, a nie amator. W atmosferze przyjaźni i ogromnego wsparcia ze strony pracowników, jak i samego właściciela, promowałam swoją książkę. Moja charyzma (jaką powinien wg mnie cechować się autor) była jedynie miłym dodatkiem do całokształtu tej niesamowitej imprezy. Jestem przekonana, że każdy uczestnik targów oraz Autorzy mógłby podzielić moje zdanie na temat Wydawnictwa Dygresje. Dzięki pozytywnym doświadczeniom, jakie wywarło na mnie Wydawnictwo Dygresje, nasza współpraca będzie z pewnością kontynuowana, a moja pasja do pisania będzie się rozwijać.

Zapisz się do naszego newslettera

Przykładowe e-booki

Pobierz poradnik

10 błędów popełnianych przez autorów zgłaszających książkę do wydawnictwa