„Fajnie jest być kapitanem”. Wspomnienia kapitana Marka Malchera.

 22.03.2022 |  

A bosman tylko zapiął pas i zaklął… 

Jeśli w myślach dokończyłeś refren, to ta książka jest zdecydowanie dla Ciebie!

Spisane wciągającym językiem wspomnienia kapitana żeglugi wielkiej obejmujące czasy od Akademii i pierwszego rejsu Darem Pomorza po kierowanie okrętem pracującym na polach naftowych, dzięki którym legendarna praca na morzu opuszcza zasłonę za którą ukrywa swoje największe − dobre i złe − tajemnice.

(…) Ale przecież nie tylko cementem człowiek żyje, wobec tego wszyscy członkowie nigeryjskiej elity zaczęli sprowadzać dobra znacznie sympatyczniejsze w użyciu od cementu, takie jak pralki, lodówki, dobre jedzenie, czy też motocykle i drogie samochody. Szaleństwo zakupów. Efekt był nieprawdopodobny. Ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe portu w końcu lat 70. na redzie Lagos stało na kotwicy i czekało na rozładunek około 500 statków! Te z cementem czekały najdłużej, bo około dwa-trzy lata.

Romantyczne wycieczki z bliskimi, nielegalny handel z „zachodem” i pełne pomysłowości intrygi, to tylko część historii, które można znaleźć na kartach Przepustki na ląd. A dzięki gawędziarskim zdolnościom Marka Malchera, książka znajdzie swoich fanów zarówno wśród miłośników morza i podróży, jak i wśród osób, które wolą stąpać po twardym gruncie.