Dlaczego autorzy nie wiedzą, ile sprzedało się ich książek? To pytanie, które raz po raz wraca w publicznych dyskusjach. W ostatnim czasie znów zrobiło się o nim głośno za sprawą głosu Unii Literackiej. Pojawiły się mocne zarzuty: że wydawnictwa utajniają dane sprzedażowe, że autorzy nie mają żadnej kontroli nad tym, co się dzieje z ich książką, a umowy są skonstruowane na niekorzyść twórców.
Opowiadamy, jak to działa u nas. Rzeczowo, krok po kroku.
Umowa to podstawa – ale czy ją rozumiesz?
Każda współpraca autora z wydawcą zaczyna się od umowy. To tam znajdują się kluczowe informacje: w jaki sposób będą rozliczane przychody, w jakim terminie nastąpi wypłata honorarium, na jakiej podstawie sporządzamy raporty. Problem w tym, że wiele osób tej umowy dokładnie nie czyta, lub – co zrozumiałe – nie rozumie branżowego żargonu, zwłaszcza w pierwszym kontakcie z rynkiem książki.
Stąd prosta rada: zanim podpiszesz – pytaj. Jeśli coś nie jest jasne, warto poświęcić więcej czasu na zrozumienie zapisów i rozmowę z przyszłym wydawcą, co pozwoli uniknąć nieporozumień w przyszłości.
Czy naprawdę nie da się sprawdzić liczby sprzedanych książek?
To jeden z najczęściej powtarzanych mitów. W rzeczywistości każdy uczciwy wydawca może pokazać autorowi szczegółowe dane dotyczące dystrybucji – na przykład wystawione dokumenty magazynowe (tzw. „wuzetki”) lub zestawienia od hurtowni. Dziś większość z tych danych dostępna jest w systemach elektronicznych, co ułatwia ich udostępnienie.
U nas autorzy mogą uzyskać dostęp do comiesięcznych raportów sprzedaży dostępnych online, które mogą sprawdzać w dowolnym momencie.
Rozliczenia konsygnacyjne – co to znaczy?
Jednym z powodów nieporozumień jest system konsygnacyjny, na którym oparty jest w Polsce rynek książki. Oznacza to, że przekazujemy hurtowniom książki „w komis” – nie sprzedajemy ich od razu, tylko czekamy, aż zostaną faktycznie kupione przez końcowego klienta. Dopiero wtedy rozliczamy się z hurtownią i w dalszej kolejności z autorem.
Czasem oznacza to kilka miesięcy oczekiwania, a jeśli książka nie schodzi z półek, rozliczenie może się opóźniać nawet do roku. Nie jest to wynik złej woli, tylko specyfiki całego łańcucha sprzedaży.
Raport ≠ honorarium
Warto rozróżnić dwie rzeczy: informację o tym, ile książek się sprzedało, i realne wpływy ze sprzedaży. W umowach często widnieje zapis, że honorarium autorskie wypłacane jest dopiero po otrzymaniu zapłaty od dystrybutora. W praktyce więc autor może otrzymać wynagrodzenie nawet pół roku lub rok po sprzedaży książki, mimo że wie, że tytuł już zniknął z półek.
Możemy jednak przekazywać raporty sprzedaży na bieżąco – o ile autor o to poprosi. I wielu to robi.
Co więcej – jeśli autor z jakiegoś powodu nie ufa rozliczeniom, może dochodzić prawdy przed sądem. W takiej sytuacji sąd zwraca się bezpośrednio do dystrybutorów (czyli np. hurtowni, księgarń) o przekazanie danych sprzedażowych. Dzięki temu można zweryfikować, ile książek faktycznie trafiło do czytelników. Wydawnictwa zdają sobie sprawę, że celowe zaniżanie wyników sprzedaży wiązałoby się z dużym ryzykiem – również prawnym. My również mieliśmy do czynienia z takimi sądowymi weryfikacjami i za każdym razem potwierdzały one zgodność naszych danych z danymi zewnętrznymi. Wiemy, że taka kontrola może się powtórzyć – i jesteśmy na nią przygotowani.
Transparentność to relacja
Nie każdy autor rozumie, że wydawca nie ma nic do ukrycia – ale też nie wszystko może ujawnić. Dane osobowe nabywców, stawki handlowe z hurtowniami, zapisy kontraktowe – to często informacje poufne, objęte klauzulami. Ale dane dotyczące liczby sprzedanych egzemplarzy konkretnej książki? To u nas nie jest żadna tajemnica.
Zaufanie w tej relacji działa w dwie strony. Współpraca z autorem to często kilkuletni proces, który przypomina bardziej partnerstwo w biznesie niż prostą usługę. Dlatego obie strony powinny od początku jasno ustalić zasady i trzymać się ich – zamiast później szukać winnych.
Podsumowanie
Jeśli zależy Ci na uczciwych rozliczeniach i przejrzystości:
- czytaj uważnie umowę i dopytuj o każdy niejasny zapis;
- poproś o regularne raporty sprzedaży – to Twój przywilej jako autora;
- pamiętaj o czasie oczekiwania związanym z systemem konsygnacyjnym;
- nie bój się pytać i rozmawiać z nami – nie mamy nic do ukrycia.
A jeśli chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej o tym, jak działają rozliczenia w praktyce, sięgnij po nasz podręcznik Współwydanie książki – znajdziesz tam konkretne przykłady i odpowiedzi na wiele trudnych pytań.